ofiary fali w wojsku
Ofiary wojny na Fakt24.pl. Sprawdź najnowsze i najciekawsze materiały przygotowane przez redakcję w dziale Ofiary wojny. Dołącz, subskrybuj. Bądź na bieżąco!
A inni, którzy przedstawiają się z nazwiska – Anatolij Siegiejewicz Zyrienow z bazy 58. Armii RF stacjonującej w Cchinwali, w okupowanej części Gruzji, Aleksiej Aleksandrowicz Skamiejkin z 70. brygady strzelców zmotoryzowanych z czeczeńskiego Szali i tuziny innych, widocznych na kanałach „Telegramu” – to szeregowi, patrzące niepewnym wzrokiem w kamerę 20-latki z poboru.
Mija 11 lat od rozpoczęcia wojny w Syrii, która jak dotąd pochłonęła pół miliona ofiar. Nuncjusz apostolski w tym kraju, kard. Mario Zenari przyznaje, że została ona w znacznej mierze zapomniana przez światową opinię publiczną i przestała być tematem w mediach.
psychiatra z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który wyliczył, iż w latach 1978-2010 samobójstwo popełniło 531 wojskowych, w tym: 346 podoficerów, chorążych i zawodowych szeregowych oraz 185 oficerów12. Profesor Florkowski uważa, iż liczba samobójstw w wojsku jest mniejsza, niż wśród cywili.
O godz. 12.37 przechodnie usłyszeli ogromny huk. W podziemiach budynku nastąpił wybuch. Kondygnacje zapadły się do środka, elementy antresoli zaczęły spadać na ludzi, a ogromne szyby z
nonton film fated to love you subtitle indonesia. 27 czerwca 2008, 18:37 Ten tekst przeczytasz w 1 minutę Inne / Wojciech Grzedzinski Na sprawiedliwość czekał 20 lat. Ofiara żołnierskiej fali, niepełnosprawny Juliusz Widera, katowany przez swoich kolegów z wojska, otrzyma wreszcie zadośćuczynienie. 1,7 miliona złotych odszkodowania i ponad 8 tysięcy złotych comiesięcznej renty - tyle zasądził dzisiaj na rzecz byłego marynarza szczeciński Sąd Apelacyjny. Widera odbywał w Kołobrzegu zasadniczą służbę wojskową. Na okręcie wojennym znęcali się nad nim starsi koledzy z wojska. "Kazano mu na przykład robić po kilkaset karnych pompek, naśladować skoki strusia trzymając talerz między nogami, próbowano nawet na niego zrzucić torpedę. Poza tym były wyzwiska i wulgarne słownictwo. Wszystko rozgrywało się na okręcie" - opowiada rzecznik sądu apelacyjnego w Szczecinie, sędzia Janusz Jaromin. Efektem bestialstwa starszych żołnierzy był uszkodzony kręgosłup. Dzisiaj 42-letni Widera jest schorowanym człowiekiem. Często dochodzi u niego do kilkunastogodzinnego paraliżu. Jest niepełnosprawny, zażywa bardzo silne leki przeciwbólowe - dwudziestokrotnie mocniejsze od morfiny. W 1988 r. sześciu marynarzy skazano w procesie karnym za znęcanie się nad Widerą, jednego marynarza uniewinniono. Od tego momentu sąd rozpoznawał już sprawę z powództwa cywilnego. Procesy prowadziły sądy w Koszalinie i Gdańsku. Dwukrotnie wyroki uchylano i kierowano do ponownego rozpatrzenia. Od wyroku odwoływał się też sam Widera, który domagał się wyższej niż zasądzona w połowie lat 90. przez gdański sąd kwoty ok. 200 tys. zł. Poszkodowany chciał 4,5 miliona złotych odszkodowania. Piątkowy wyrok jest prawomocny. Stronom przysługuje jedynie prawo do wniesienia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję Zobacz więcej Przejdź do strony głównej
ofiary fali w wojsku