odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości zajętych pod drogi publiczne

Wycena nieruchomości zajętych pod drogi publiczne ma istotne skutki prawne. Przede wszystkim, właściciel nieruchomości ma prawo do otrzymania odszkodowania za utracone mienie. Odszkodowanie to jest ustalane na podstawie wyceny nieruchomości przeprowadzonej przez rzeczoznawcę majątkowego. Celem regulacji zawartej w art. 73 było uregulowanie spraw własności nieruchomości przejętych pod drogi publiczne, którymi władał Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego /a w dacie 31 grudnia 1998 r. były nimi wyłącznie gminy/, a nie zróżnicowanie ustrojowe gmin, do którego prowadziłoby przyjęcie odmiennej Podwyższone o 5 proc. odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości pod budowę drogi może otrzymać były właściciel, który przekazał ją inwestorowi. Co więcej musi to zrobić w ciągu 30 dni. Zdaniem NSA prezydent nie musi pouczać wywłaszczanego, co zrobić, by dostać więcej pieniędzy. Nasze artykuły są oparte o przepisy prawa, orzecznictwo sądów oraz doświadczenie kancelarii. Wywłaszczenie polega na pozbawienia prawa własności w związku z realizacją celu publicznego. Możliwe jest za słusznym odszkodowaniem, które organ ustala w oparciu o wartość mienia. Jak wygląda proces, kiedy strona dowiaduje się o Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administracje publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872, ze zm.), odszkodowanie za działki gruntu zajęte pod drogi publiczne, które z dniem 1 stycznia 1999 r. przejęte zostały z mocy prawa na własność Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego, będzie ustalane i wypłacane nonton film fated to love you subtitle indonesia. Sentencja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Elżbieta Sobielarska (spr.) po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2011 r. na posiedzeniu niejawnym w trybie uproszczonym sprawy ze skargi E. K. na decyzję Ministra Infrastruktury z dnia [...] sierpnia 2011 r., Nr [...] w przedmiocie uchylenia decyzji w sprawie ustalenia odszkodowania oddala skargę. Uzasadnienie strona 1/7 Minister Infrastruktury decyzją z dnia [...] sierpnia 2011 r. nr [...] po rozpatrzeniu odwołania E. K. od decyzji Wojewody [...] nr [...] z dnia [...] listopada 2010 roku, orzekającej o ustaleniu odszkodowania w wysokości [...] zł na rzecz E. K. za przejęcie z mocy prawa na własność samorządu województwa [...] nieruchomości położonej w W., w Dzielnicy [...], oznaczonej jako działka nr [...] o pow. [...] ha, stanowiącej uprzednio własność E. K. oraz zobowiązującej Prezydenta Miasta W. do wypłaty ustalonego odszkodowania w terminie 14 dni od dnia, w którym stanie się ostateczna uchylił powyższą decyzję i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi pierwszej instancji. W uzasadnieniu organ przedstawił następująco stan faktyczny: Nieruchomość położona w W., w [...], oznaczona jako działka nr [...] o pow. [...] ha, decyzją Wojewody [...] z dnia [...] grudnia 2008 r., nr: [...], utrzymaną w mocy decyzją Ministra Infrastruktury z dnia [...] maja 2009 r., nr [...], została przeznaczona pod inwestycję pn. "[...]". Decyzją nr [...] z dnia [...] listopada 2010 r. Wojewoda [...], orzekł o ustaleniu odszkodowania w wysokości [...] zł na rzecz E. K. za przejęcie z mocy prawa na własność samorządu województwa [...] tej nieruchomości oraz zobowiązał Prezydenta Miasta W. do wypłaty ustalonego odszkodowania w terminie 14 dni od dnia, w którym stanie się ostateczna. Od powyższej decyzji odwołanie do Ministra Infrastruktury wniosła E. K., wnosząc o jej uchylenie. Wskazała, iż ustalona w decyzji Wojewody [...] nr [...] z dnia [...] listopada 2010 r. kwota odszkodowania jest rażąco zaniżona, a operat zamienny z dnia [...] września 2010 r. nie uwzględnia wzrostu cen nieruchomości, narusza przepisy konstytucji, aktów wykonawczych oraz jej interesy majątkowe. E. K. podniosła, iż rzeczoznawca majątkowy nie uwzględnił infrastruktury podziemnej - odwodnienia [...] [...] w postaci [...] studni o głębokości 3m, wyposażonych w pompy usuwające napływającą wodę gruntową i rozsączkowanie rozprowadzone pod wywłaszczaną działka nr [...]. Ponadto inwestor nie rozważył włączenia tej sieci do planowanego systemu nawadniającego, co po kilku godzinach od wyłączenia pomp spowoduje zalanie piwnic [...] i zniszczenie [...]. E. K. zażądała także przeniesienia słupa reklamowego przez inwestora w ramach kolizji budowlanej na inne miejsce na jej działce i podkreśliła, iż nie uwzględniono w wycenie jego elementów naziemnych. Ponadto zdaniem odwołującej się za baner reklamowy według kosztów odtworzenia należy się kwota [...] zł, a nie kwota [...] zł jak błędnie obliczył organ. Natomiast z powodu pominięcia w operacie zamiennym z dnia [...] września 2010 r. rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 13 października 2004 r. dotyczącego stawek opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew oraz ich corocznej waloryzacji oraz zróżnicowania w zależności od obwodu pnia w drastyczny sposób zmniejszyło się odszkodowanie za naniesienia roślinne w porównaniu do pierwszego operatu z dnia [...] grudnia 2009 r. Ponieważ w miejsce rozporządzenia zastosowano zalecenia rzeczoznawców. E. K. podniosła, że biegły zapomniał o wyliczeniu wartości [...] m2 trawnika, którą ona wyceniła na kwotę [...] zł. E. K. zgłosiła również swoje obawy związane z zaniżeniem ceny jednostkowej ogrodzenia w operacie zamiennym i zażądała sporządzenia rzetelnego operatu szacunkowego z uwzględnieniem cen rynkowych za grunt na [...], albo zamiennej działki o podobnej wielkości. Zgodnie z art. 73 ustawy z 13 października 1998 roku Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administracje publiczną, nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stały się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za odszkodowaniem. Odszkodowanie za to wywłaszczenie przysługiwało tylko tym właścicielom, którzy złożyli stosowny wniosek do końca 2005 roku. Problem w tym, że wielu z właścicieli dowiedziało się o tym wywłaszczeniu po 2005 roku. Co ciekawe Trybunał Konstytucyjny aż w czterech wyrokach dot. tego problemu orzekł, że przedmiotowe przepisy są zgodne z Konstytucją. Kontrowersje związane z tym wywłaszczeniem i aktualne możliwości dochodzenia odszkodowania omawia Magdalena Głowacka-Dziedzic, radca prawny z Kancelarii Prawnej Krzysztof Rożko i Wspólnicy. Przejęcie własności nieruchomości drogowych na mocy ustawy z dniem 1 stycznia 1999 r. Zgodnie z treścią art. 73 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administracje publiczną (Dz. U. 1998 nr 133 poz 872; dalej: „Ustawa”). „Nieruchomości pozostające w dniu 31 grudnia 1998 r. we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego nie stanowiące ich własności, a zajęte pod drogi publiczne, z dniem 1 stycznia 1999 r. stają się z mocy prawa własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego za odszkodowaniem”. Odszkodowanie o którym mowa ustalane i wypłacane jest na podstawie przepisów o odszkodowaniach za wywłaszczone nieruchomości na wniosek właściciela nieruchomości złożony od dnia 1 stycznia 2001 roku do dnia 31 grudnia 2005 roku. Po upływie tego okresu roszczenie wygasa - stanowi o tym art. 73 ust. 4 Ustawy. Pomimo tego, że jak się wydaje zarówno od wejścia w życie Ustawy jak i terminu wyznaczonego w Ustawie na zgłoszenie wniosków przez właścicieli o wypłatę odszkodowania minęło sporo czasu, nadal temat jest aktualny a dotychczasowe orzecznictwo pokazuje, że również nadal problematyczny. Przepis ten był przedmiotem orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdzał jego zgodność z Konstytucją, zwłaszcza z brzmieniem art. 21 ust 2, zgodnie z którym wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. W wyrokach z 14 marca 2000 r., sygn. akt P 5/99 (OTK 2000/2/60), z 20 lipca 2004 r., sygn. akt SK 11/02 (OTK-A 2004/7/66) oraz z 15 września 2009 r., sygn. akt P 33/07 (OTK-A 2009/8/123) a także w z dnia 19 maja 2011 r., sygn. akt K 20/09 (Dz. U. Nr 115, poz. 674) Trybunał Konstytucyjny potwierdził zgodność art. 73 ust 4 Ustawy z Konstytucją. Stwierdził w szczególności, że zawarty w art. 73 Ustawy mechanizm potwierdzenia wywłaszczenia i uzyskania odszkodowania jest poprawny systemowo i nie ogranicza ochrony praw należnych byłym właścicielom, ponadto wskazywał na zgodność przepisu z art. 21 ust. 2 w związku art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji. Trybunał stwierdził, że art. 73 Ustawy jest na tyle precyzyjny, że językowe reguły wykładni pozwalają wyinterpretować z niego normę zgodną z Konstytucją. Jest zatem zgodny z zasadą dopuszczalnych proporcjonalnych ograniczeń konstytucyjnego prawa do słusznego odszkodowania z tytuły wywłaszczenia. W czym więc tkwi problem ? W sprawie o sygn. akt K 20/09, Rzecznik Praw Obywatelskich, który zainicjował przedmiotowe postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym stwierdził, że ustawodawca powinien był przyjąć, iż wygaśnięcie roszczeń odszkodowawczych nie jest możliwe przed wydaniem ostatecznej decyzji potwierdzającej przejście własności na rzecz Skarbu Państwa lub innego podmiotu. Wnioskodawca – rzecznik praw obywatelskich argumentował, że przepisy prawne stają się nadmiernym ograniczeniem, jeżeli umożliwiają wytoczenie roszczeń odszkodowawczych jedynie wtedy, gdy uprawniony podmiot wykazuje szczególną staranność we wszystkich sprawach. Wyjaśnić należy, że w tych bowiem przypadkach często jest tak, że właściciele nieruchomości nie byli świadomi, że są ograniczeni terminem ustawowym, w którym winni się zmieścić z wnioskami o ustalenie i wypłatę odszkodowania. Często dowiadywali się czy dowiadują o takiej możliwości dopiero po uzyskaniu decyzji organu stwierdzającej przejście własności nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa bądź jednostki samorządu terytorialnego, która stanowi podstawę zmiany wpisu właściciela nieruchomości w księdze wieczystej prowadzonej dla nieruchomości. Na złożenie wniosku o wypłatę odszkodowania z tytułu przejęcia jest jednak już za późno – termin ten minął bowiem 31 grudnia 2005 r. Trybunał Konstytucyjny zasadniczo przyjmuje, że art. 73 Ustawy, miał doprowadzić do uzgodnienia stanu faktycznego i prawnego w odniesieniu do nieruchomości zajętych pod drogi publiczne, na zasadzie równowagi pomiędzy interesem publicznym a interesem prywatnym (wyroki o sygn. P 5/99 oraz SK 11/02). Ustawowe określenie czasu, w którym może nastąpić ukształtowanie i realizacja praw lub obowiązków podmiotów, służy, zdaniem Trybunału, zapewnieniu pewności obrotu oraz zapobiega istnieniu trwałych i nierozwiązywalnych stosunków prawnych, a ponadto sprzyja też zapewnieniu zgodności stanu prawnego z faktycznym. Trybunał zwracał również w szczególności uwagę na kwestie budżetowe, stwierdził bowiem, że przyjęte przez ustawodawcę rozwiązanie odpowiada konstytucyjnemu nakazowi wyważenia między ochroną praw podmiotowych wywłaszczonego a ochroną interesu publicznego, który uzasadniał wywłaszczenie a ponadto, że uzasadnieniem ustanowienia terminu zawitego w art. 73 ust. 4 ustawy był również nakaz dbałości o równowagę budżetową, która ma status wartości konstytucyjnie chronionej (por. np. wyrok z 9 kwietnia 2002 r., sygn. K 21/01, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 17). W konsekwencji powyższego, przyjmuje się, że organ nie był zobowiązany do informowania właścicieli o przysługującym prawie do żądania odszkodowania, również na ogólnych zasadach ujętych w art. 9 kpa (tak przykładowo WSA w Gdańsku w wyroku z dnia r., sygn. akt II SA/Gd 306/16). Podnosi się, że prawo cywilne wymaga dbałości zainteresowanego o swoje prawa, co jest w pełni aprobowane w demokratycznym państwie prawnym (wyroki z 22 lutego 2000 r., sygn. SK 13/98, OTK ZU nr 1/2000, poz. 5, oraz z 25 maja 1999 r., sygn. SK 9/98, OTK ZU nr 4/1999, poz. 78, pkt 7 in fine uzasadnienia). Właściciele, którzy przegapili termin na złożenie wniosku o wypłatę odszkodowania pytają jednak, czy powyższy cel powinien być realizowany kosztem poprzednich (pierwotnych) właścicieli. Nawet bowiem przyjmując słuszność potrzeby uregulowania danego stanu prawnego, mogłoby to nastąpić z zabezpieczeniem interesów słabszego, często nieświadomego konieczności złożenia wniosku o wypłatę odszkodowania, właściciela nieruchomości. Nierzadko zdarza się również, że właściciele, pomimo złożonego w terminie wniosku o wypłatę odszkodowania, nie mogą się doczekać wypłaty gdyż warunkuje ją uzyskanie decyzji stwierdzającej przejście prawa własności nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego. Właściciele czekają wówczas na należne odszkodowanie lata. Kwestia zgodności powyższego przepisu z Konwencją ochronie praw człowieka i podstawowych wolności była przedmiotem również badania przez Europejski Trybunał Praw Człowieka (sprawa Polańscy przeciwko Polsce). Przyczynkiem postępowania była zwłoka w wypłacie odszkodowania ustalonego na podstawie art. 73 ust. 4 Ustawy. Trybunał w wyroku z dnia 16 czerwca 2009 r. podniósł, że brak możliwości otrzymania przez wnioskodawców odszkodowania stanowił ingerencję, ograniczającą ich swobodne prawo do nieskrępowanego i niezakłóconego dysponowania swoją własnością, co stanowiło naruszenie postanowienia art. 1 protokołu nr 1 do konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Przy czym Trybunał odnosił się jedynie do opóźnień wypłaty przez właściwy organ należnego na podstawie Ustawy odszkodowania, wypłaconego na podstawie art. 73 ustawy. Również w ostatnim orzeczeniu z dnia 6 sierpnia 2020 r. (sprawa Wcisło i Cabaj przeciwko Polsce), Trybunał uznał zasadność skargi skarżących Cabaj i dochodzonej przez skarżących szkody majątkowej poniesionej z powodu opóźnienia w wypłacie odszkodowania za wywłaszczenie nieruchomości. W wyroku z dnia 3 czerwca 2014 r. (sygn. 33081/11) w sprawie M. Woźniak i E. Woźniak oraz Chruśliński i Powodzińska v. Polska Trybunał uznał, że okres na składanie wniosków o odszkodowanie był wystarczająco długi aby uprawnieni mieli możliwość skutecznie dochodzić praw w czasowy i skuteczny sposób. Co zatem z sytuacją prawną poprzednich właścicieli nieruchomości drogowych, którzy nie złożyli w terminie wniosków o wypłatę odszkodowania? Termin zawity i brak możliwości jego przywrócenia Przewidziany w Ustawie termin na złożenie wniosku o wypłatę odszkodowania (od dnia 1 stycznia 2001 roku do dnia 31 grudnia 2005 roku) nie został uzależniony od wcześniejszego uzyskania decyzji o przejęciu własności danej nieruchomości drogowej przez Skarb Państwa czy też jednostkę samorządu terytorialnego. Bezskuteczny upływ terminu powoduje zgodnie z Ustawą wygaśnięcie prawa poprzedniego właściciela do żądania wypłaty odszkodowania w związku z przejęciem nieruchomości (jej wywłaszczeniem). Czy można żądać przywrócenia tego terminu? Zgodnie z przyjętym orzecznictwem, termin określony w art. 73 Ustawy jest terminem prawa materialnego, a nie terminem procesowym (który zasadniczo może być przywrócony np. na podstawie art. 58-60 kpa). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 5 listopada 1976 r. (OSN 1977 poz. 186), przy rozstrzyganiu wątpliwości w zakresie charakteru danego terminu, należy brać pod uwagę nie tyle sformułowanie ustawy, ile głównie skutek upływu terminu. Jeżeli skutek ten polega na wygaśnięciu prawa podmiotowego (tak jak to jest uregulowanie w art. 73 Ustawy) lub na niemożności jego realizacji, termin ma charakter prawnomaterialny. Przywrócenie terminu zawitego prawa materialnego dopuszczalne jest natomiast tylko wówczas, gdy taką możliwość przewidują przepisy określające dany termin, czego jednak nie przewidują przepisy Ustawy. Procesowe przepisy o przywróceniu terminu natomiast nie mają zastosowania do terminów zawitych prawa materialnego. Jak przyjmuje się w orzecznictwie „Oznacza to, że termin ten nie może być przywrócony, a wniosek złożony po tym terminie powoduje, że roszczenie o ustalenie i wypłatę odszkodowania za wywłaszczoną nieruchomość wygasa niezależnie od tego, z jakich powodów strona nie dochowała tego terminu. Dla biegu terminów prawa materialnego nie są bowiem istotne przyczyny jego uchybienia” (tak przykładowo Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 9 maja 2017 r. (I OSK 1975/15). Wspomnieć w tym miejscu można, że rozwiązanie powyższe nie jest jedyne – przykładowo podobny charakter ma termin wskazany w art. 7 dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy (Dz. U. czy też wskazany w art. 82 ust. 2 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości / 1991 nr 30 poz. 127 ze zm./- one również wskazują termin (6 miesięcy) czy konkretną datę, to jest 31 grudnia 1988 r., do której osoby zainteresowane mogły skutecznie złożyć wskazane w powołanych przepisach wnioski. Decyzja o przejściu prawa własności Podstawą do ujawnienia w księdze wieczystej przejścia własności nieruchomości drogowej na własność Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, jest ostateczna decyzja wojewody. Nie oznacza to, że decyzja ta tworzyć będzie nowy stan prawny tj na jej podstawie Skarb Państwa czy jednostka samorządu terytorialnego nabędzie własność albowiem w sytuacji spełnienia przesłanek wskazanych w art. 73 Ustawy – własność ta z mocy prawa (samej Ustawy) przeszła na Skarb Państwa lub jednostkę samorządu terytorialnego w dniu 1 stycznia 1999 r. Decyzja ta jako deklaratoryjna potwierdza niejako w danym stanie faktycznym, zmianę właściciela z mocy prawa. Orzecznictwo zgodnie przyjmuje również, że od jej wydania nie zależało złożenie wniosku o wypłatę odszkodowania. Taka konstrukcja była by dla tych właścicieli korzystniejsza o tyle, że w wielu przypadkach jak zostało wyżej podniesione, często dopiero wówczas właściciel uzyskuje informację, że przysługiwało mu odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości. Dopiero w postępowaniu o wydanie powyższej decyzji, przewidzianej w art. 73 ust. 3 Ustawy, dokonywane mogą być ustalenia, czy dana nieruchomość miała charakter drogowy i spełniała pozostałe przesłanki, określone w art. 73 ust. 1 Ustawy. Postępowanie to może być więc bardzo istotne dla pierwotnych właścicieli nieruchomości drogowych, którzy wniosku o wypłatę odszkodowania, w terminie zakreślonym Ustawą nie złożyli. Od rezultatów tego postępowania zależeć będzie czy w księdze wieczystej prowadzonej dla dalej nieruchomości drogowej zmieni się wpis w zakresie danych właściciela owej nieruchomości czy też nie. Decyzja wojewody ma charakter dowodowy (gdyż w przypadku spełnienia przesłanek ustawowych własność nieruchomości drogowej przeszła z mocy prawa), ale stanowi element konieczny postępowania dotyczącego zmiany wpisu w księdze wieczystej oraz ustalenia wysokości i wypłaty odszkodowania (o ile taki wniosek o wypłatę odszkodowania został w terminie zakreślonym Ustawą złożony). W tym również postępowaniu pierwotny właściciel ma szanse wykazania (o ile takie okoliczności miały miejsce), że własność nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego nie przeszła albowiem nie zaistniały ku temu ustawowe przesłanki. Decyzja ta podlega kontroli przez Naczelny Sąd Administracyjny po wyczerpaniu administracyjnego toku instancji. Postępowanie administracyjne w tej sprawie wszczyna się na żądanie strony lub z urzędu natomiast stronami w tego rodzaju postępowaniach, których przedmiotem jest regulacja stanu prawnego gruntów zajętych pod drogi, są Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, władające gruntami w dniu 31 grudnia 1998 r., na które następnie z mocy prawa przeszła własność nieruchomości oraz właściciele gruntów, będący nimi przed dniem 1 stycznia 1999 r. (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2003 r., III CZP 77/02, OSNC 2003, nr 11, poz. 144, uzasadnienie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 5 kwietnia 2007 r. (I OSKK 1745/06). W wyroku z dnia 16 maja 2002 r. (IV CKN 1071/00, nie publ.) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że ostateczna decyzja wojewody, stwierdzająca nabycie z mocy prawa własności nieruchomości zajętej pod drogę publiczną przez Skarb Państwa lub jednostkę samorządu terytorialnego, na podstawie art. 73 ust. 1 i 3 ustawy, stanowi wyłączny dowód tego nabycia, w związku z czym nie jest dopuszczalne ustalenie nabycia prawa własności przez sąd jako przesłanki rozstrzygnięcia w procesie o wydanie nieruchomości (które w danym stanie faktycznym zapoczątkował pierwotny właściciel). W związku z czym weryfikacji podlegać powinno czy na datę 31 grudnia 1998 r.: - nieruchomość pozostawała we władaniu Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego (przy czym orzecznictwo zwraca uwagę, że pojęcie władania oznacza pozostawanie danego gruntu w faktycznym władztwie publicznoprawnym - z tego powodu dokonywane na drodze czynności przez Skarb Państwa, czy jednostkę samorządową nie musiały uzyskiwać wcześniejszej akceptacji właściciela gruntu, który nawet nie musiał o tych czynnościach być powiadamiany a działania takie mogły nawet mieć miejsce wbrew woli właściciela), - nieruchomość nie stanowiła przedmiotu prawa własności Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, - była przeznaczona na drogę i była wykorzystywania jako droga ogólnodostępna a także czy była zaliczona do dróg publicznych (jednej z kategorii dróg publicznych) (tak wyrok NSA z dnia 13 kwietnia 2011 r., I OSK 901/11), - jaki był faktycznie istniejący przebieg drogi publicznej na gruncie. Zajęcie bowiem danej nieruchomości pod drogę musi oznaczać faktyczne wykorzystywanie danej nieruchomości na dzień 31 grudnia 1998 r. jako droga publiczna – zgodnie z istotnym wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 28 stycznia 2021 r. (sygn. akt I SA/Wa 2075/20) „ograniczenie prawa własności poprzez odjęcie go właścicielowi musi odbywać się ściśle wg przepisów, co w praktyce oznacza, że tylko faktycznie istniejący przebieg drogi publicznej na gruncie, pozwala na odjęcie właścicielowi jego prawa i ustanowienie własności na rzecz podmiotu publicznego”. Nie wystarczy zatem, zdaniem sądu, tylko takie „władanie” nieruchomością, które nie wiązało się z faktycznym jej wykorzystywaniem na dzień 31 grudnia 1998 r. na cele drogowe. W powyżej cytowanym orzeczeniu, Sąd wskazał, że nie może być tak w państwie prawa, że organy państwa, wobec braku porozumienia z właścicielami (tu kwestia wykupu), wykorzystują prawo (zapisy Ustawy) wyłącznie dla osiągnięcia swych celów a z pominięciem praw właścicieli. „Trzeba pamiętać, że art. 73 ust. 1 Ustawy stanowi o nabyciu własności z mocy prawa. W takiej sytuacji budzą wątpliwości czynności Gminy zmierzające do wykupu nieruchomości skoro skutek w postaci nabycia prawa własności następuje z mocy prawa a dla jego uzewnętrznienia konieczne jest wyłącznie wydanie decyzji deklaratoryjnej potwierdzającej ten stan. Takie postępowanie Gminy może (choć nie musi) wskazywać na zasadność twierdzeń co do wybudowania drogi w obecnym kształcie po dacie 31 grudnia 1998 r.”. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że art. 73 Ustawy nie zawiera definicji drogi publicznej. W związku z tym należy w tym względzie posiłkować się ustawą z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych w brzmieniu obowiązującym w 1998 r. ( z 2007 r. Nr 19, poz. 115 ze zm.), zgodnie z którą za drogę publiczną może być uznana droga spełniająca następujące warunki: powinna być to być droga zaliczona do jednej z kategorii dróg publicznych oraz z drogi tej może korzystać każdy zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w ustawie lub innych przepisach szczególnych. Nie każda zatem droga spełniająca funkcję ciągu komunikacyjnego może być uznana za drogę publiczną. Zatem zawarte w art. 73 ust. 1 Ustawy sformułowanie "nieruchomości zajęte pod drogi publiczne" oznacza nieruchomości, na których urządzono drogę, którą następnie zaliczono do odpowiedniej kategorii dróg publicznych, przy czym fakt ten musiał mieć miejsce przed 1 stycznia 1999 r. ( wyrok NSA z dnia 30 lipca 2001 r., sygn. akt I SA 513/00, wyrok WSA w Warszawie z dnia 14 czerwca 2012 r., sygn. akt 274/12). Okoliczności istotne z punktu widzenia pierwotnego właściciela nieruchomości drogowej będą odmienne w danym stanie faktycznym, stanowiącym przedmiot orzekania. Należy jednak zwrócić uwagę, że jak wynika z ogólnych zasad postępowania administracyjnego, ale również z orzecznictwa (w tym powołanego wyżej wyroku WSA), rozpoznawanie spraw w postępowaniu administracyjnym opiera się na zasadzie legalności, prawdy obiektywnej i zasadzie pogłębiania zaufania obywateli do organów. Organ ma przy tym obowiązek wyczerpującego zebrania materiału dowodowego i jego oceny pod kątem zastosowania odpowiedniej normy prawa materialnego. Środkami dowodowymi w postępowaniu administracyjnym mogą być wszelkiego rodzaju dowody (o ile są zgodne z prawem) pod warunkiem, że mają istotne znaczenie w danej sprawie a więc mogą się przyczynić do jej prawidłowego rozstrzygnięcia (art. 75 § 1 KPA). Dodatkowe uprawnienia Zasadniczo przyjmuje się, że sprawa przeniesienia własności nieruchomości za odszkodowaniem na podstawie art. 73 ust. 1 Ustawy ma ze swej istoty (w sensie materialnym) charakter cywilny, wyłącznie z tej przyczyny że Ustawa wprost przewiduje uprawienie po stronie wojewody do orzekania w sprawie, sądy powszechne sa wyłączone w tym zakresie od orzekania sprawy cywilnej. Biorąc powyższe pod uwagę, nie można wyłączyć dochodzenia przez pierwotnego właściciela nieruchomości, który utracił ją na podstawie Ustawy, roszczeń na podstawie kodeksu cywilnego. Jednak nie mogą one prowadzić do uzyskania odszkodowania o jakim mowa w art. 73 Ustawy. Przykładowo, jak przyjął Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 26 maja 2006 r. III CZP 19/06, art 73 Ustawy nie wyłącza prawa właściciela nieruchomości do żądania na podstawie art. 224 w związku z art. 225 wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przed dniem 1 stycznia 1999 r. z nieruchomości, która na podstawie tego przepisu stała się z tym dniem własnością Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2004 r., V CK 252/04, "Izba Cywilna" 2005, nr 10, s. 45 i wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 25 stycznia 1995 r., SA/Wr 1507/94, niepubl.). Zdaniem Sadu Najwyższego, przyjęcie poglądu, że właściciele nieruchomości mogą dochodzić tylko odszkodowania przewidzianego w art. 73 ust. 4 i 5 Ustawy, jest trudne do uzasadnienia również w świetle unormowania zawartego w art. 1 Protokołu dodatkowego nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175 ze zm.). Przepis ten normuje prawo do szeroko rozumianego mienia, a więc nie tylko własności w sensie ścisłym, lecz także interesów majątkowych, które przedstawiają wartość ekonomiczną nawet jeżeli w konkretnym systemie prawnym nie przybierają postaci praw podmiotowych. Niełatwo byłoby więc uzasadnić pogląd, że interes publiczny przemawia za nieodpłatnym pozbawieniem właścicieli roszczeń powstałych przed komunalizacją (nacjonalizacją) gruntów zajętych pod drogi publiczne”. Od oceny stanu faktycznego zależne będzie czy roszczenia te uległy przedawnieniu czy też nie (należy bowiem zwrócić uwagę, że przykładowo, zgodnie z art. 229 kc, roszczenie właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości, jak również roszczenia o naprawienia szkody z powodu pogorszenia rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy), przy czym nie jest wykluczona możliwość zastosowania przez Sąd art. 5 kc, tj konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego przez podnoszącego zarzut przedawnienia. W przypadku stwierdzenia nieważności decyzji na podstawie której utracona została nieruchomość, również niosło będzie za sobą możliwości dochodzenia w związku z tym odszkodowania. W przypadku gdy zdarzeniem szkodzącym będzie niewydanie decyzji administracyjnej, nie zaś przyznane odszkodowanie, sąd cywilny nie będzie uprawniony do badania czy powinna być wydana decyzja administracyjna (tak przykładowo Sąd Najwyższy w wyroku z dnia r. III CSK 96/14. Pamiętać jednak należy, że jeżeli wniosek o wypłatę odszkodowania na podstawie art. 73 Ustawy nie został zgłoszony w terminie wskazanym ustawowo – na podstawie aktualnego stanu prawnego, poprzedni właściciel nie będzie miał możliwości uzyskania z tego tytułu odszkodowania. W tym przypadku niestety zastosowanie znajdzie znana łacińska maksyma – ignorantia iuris nocet. Magdalena Głowacka-Dziedzic, radca prawny Krzysztof Rożko i Wspólnicy Kancelaria Prawna Brak takiego obowiązku potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę prezydenta Pruszkowa (sygnatura akt: I OSK 2483/11). Chociaż termin składania wniosków o odszkodowanie za prywatne grunty zajęte pod drogi publiczne upłynął 31 grudnia 2005 r., takie sprawy wciąż się toczą przed sądami. Niejednokrotnie dopiero teraz zapadają bowiem decyzje o wypłacie bądź o odmowie odszkodowania za przejęte nieruchomości. Miasto nie chce płacić W 2011 r. starosta pruszkowski ustalił na 417 tys. zł odszkodowanie z tytułu nabycia przez gminę Pruszków 1 stycznia 1999 r. prawa własności zajętej pod drogę publiczną części ul. Szarych Szeregów. Prezydent Pruszkowa, czyli miasta zobowiązanego do wypłaty odszkodowania, odwołał się do wojewody. Wojewoda uchylił decyzję starosty i odmówił ustalenia odszkodowania. Właściciel zajętej nieruchomości zaskarżył decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. I tak sprawa znalazła się przed dwoma laty w WSA, a obecnie w NSA. Przez obrzeża Pruszkowa przebiega jeden z odcinków autostrady A-2, łączącej Łódź z Warszawą. Na potrzeby tej inwestycji i położonych w pobliżu ulic zajęto grunty gospodarstwa ogrodniczego, będącego współwłasnością Aleksandra H. Zgodnie z art. 73 ustawy z 1998 r. – przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną – nieruchomości pozostające we władaniu Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego niebędące ich własnością stawały się z mocy prawa 1 stycznia 1999 r. własnością Skarbu Państwa lub samorządu za odszkodowaniem. Miało ono być ustalane i wypłacane na wniosek właściciela nieruchomości, złożony w okresie od 1 stycznia 2001 r. do 31 grudnia 2005 r. Po tym czasie roszczenie wygasało. Aleksander H. i dwaj pozostali współwłaściciele nieruchomości złożyli wniosek w 2005 r. Odszkodowanie zostało jednak wypłacone tylko za dwie działki. W 2011 r. wojewoda mazowiecki stwierdził, że prawo do odszkodowania za trzecią – pod ul. Szarych Szeregów – wygasło, gdyż Aleksander H. nie złożył w terminie wniosku. Wniosek z 2005 r. dopiero w 2009 r. został rozszerzony o ul. Szarych Szeregów. Wojewoda zdecyduje ponownie W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Aleksander H. wyjaśnił, że ustalenia i wypłaty odszkodowania żądał już we wniosku z 2005 r. W 2009 r. jedynie to doprecyzował. Wojewoda błędnie uznał pismo informujące o wykonaniu map geodezyjnych za nowy wniosek. WSA uwzględnił skargę i uchylił odmowną decyzję. W ocenie sądu we wniosku z 2005 r. wskazano, że dotyczy on terenu zajętego pod ul. Żbikowską na odcinku między skrzyżowaniem z ul. Żytnią a skrzyżowaniem z ul. Szarych Szeregów. Z jego treści wynika jednak, że intencją wnioskodawców było uzyskanie odszkodowania za wszystkie ich grunty zajęte pod drogi publiczne. To, że sprecyzowanie wniosku w części dotyczącej ul. Szarych Szeregów nastąpiło już po upływie terminu, nie uzasadnia odmowy przyznania odszkodowania. W 2005 r. nie było bowiem dokumentacji geodezyjno-prawnej. Została ukończona dopiero w 2010 r. Prezydent Pruszkowa zaskarżył wyrok do NSA. Podczas rozprawy jego pełnomocniczka, radca prawny Małgorzata Janik, przekonywała, że wniosku z 2005 r. nie można traktować jako wniosku o odszkodowanie również za grunt pod ul. Szarych Szeregów. Żądanie odszkodowania za tę działkę Aleksander H. rozszerzył dopiero w 2009 r., czyli już po terminie. Z kolei adwokat Anna Zielińska, reprezentująca Aleksandra H., dowodziła, że grunt przejęty pod ul. Szarych Szeregów jest częścią tej samej nieruchomości co dwie pozostałe działki. NSA uznał, że wniosek został złożony z zachowaniem ustawowego terminu, i oddalił skargę kasacyjną prezydenta Pruszkowa. – Dla skutecznego złożenia wniosku o odszkodowanie za teren zajęty pod drogę publiczną nie jest niezbędne szczegółowe wyliczenie zajętych nieruchomości – powiedział sędzia Jerzy Solarski, uzasadniając wyrok. Art. 73 przepisów wprowadzających (...) nie daje żadnych konkretnych wskazówek, jak mają być określone grunty zajęte pod drogę. Wystarczy udowodnić, że pochodzą one z jednej nieruchomości, objętej jedną księgą wieczystą. Zgodnie ze wskazaniami obu sądów wojewoda musi wydać nową decyzję. Orzeczenie Wszystko zgodnie z konstytucją Przepis pozwalający składać wnioski w sprawie odszkodowań tylko do 31 grudnia 2005 r. został oceniony przez Trybunał Konstytucyjny (sygn. K 20/09). Chodziło konkretnie o art. 73 ust. 4 ustawy z 13 października 1998 r. – przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną. TK nie dopatrzył się w nim niekonstytucyjności. Uznał, że ustawodawca dostatecznie umożliwił zgłoszenie i realizację roszczenia odszkodowawczego. Uprawnieni mieli zaś wystarczająco dużo czasu, by z nich skorzystać. Zdaniem TK wprowadzenie pięcioletniego okresu na dochodzenie roszczenia odszkodowawczego, z jednoczesnym zachowaniem minimalnych wymogów proceduralnych, nie godziło w istotę prawa do słusznego odszkodowania. Czy sposób, w jaki jest ustalane odszkodowanie z wywłaszczenia nieruchomości pod inwestycje drogowe, w pełni odzwierciedla wartość określonej nieruchomości? RadosŁaw Góralradca prawny, Międzynarodowe Studia Prawnicze Uniwersytetu Stanforda w USA Zasady zawarte w przepisach ustawy o gospodarce nieruchomościami realizują zasadę wywłaszczenia za słusznym odszkodowaniem. Szczegółowe zasady dokonywania wyceny zawiera jednak nie ustawa o gospodarce nieruchomościami, ale rozporządzenie wykonawcze do tej ustawy, tj. rozporządzenie Rady Ministrów z 21 września 2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego. Dla ustalania odszkodowań za nieruchomości wywłaszczane pod drogi publiczne szczególne znaczenie ma par. 36 rozporządzenia, który w ust. 1 stanowi, że wartość rynkową gruntów przeznaczonych lub zajętych pod drogi ustala się, przyjmując ceny transakcyjne uzyskiwane przy sprzedaży gruntów odpowiednio przeznaczonych lub zajętych pod drogi publiczne. Przepis rozporządzenia można by uznać za niekonstytucyjny. Nakazuje on bowiem przyjąć, że rzekomą wartością rynkową jest cena uzyskiwana wyłącznie w transakcjach z udziałem podmiotu publicznoprawnego i to wyłącznie pod drogi publiczne. Takie transakcje ze swej istoty nie mają rynkowego charakteru. Sprzedający często akceptują zbyt niską cenę swojej nieruchomości, gdyż przeważnie nie znają jej rzeczywistej wartości, czują się zmuszeni do sprzedaży, gdyż nie chcą się narażać, albo też skłonni są przystać na niską cenę, gdyż z różnych przyczyn zależy im na budowie drogi. W rezultacie powstaje efekt domina: cena uzyskana za jedną działkę sprzedaną pod drogę staje się podstawą ustalenia ceny drugiej wykupywanej bądź wywłaszczanej działki, którą z kolei uwzględnia się, wyceniając działkę trzecią itd. Takie przepisy skutkują tym, że odszkodowania wypłacane za wywłaszczane nieruchomości nie odpowiadają ich wartości rynkowej. Taki stan rzeczy jest ze wszech miar niepożądany. Zasady wywłaszczania w powszechnym odbiorze postrzegane są jako niesprawiedliwe, co rodzi opór wywłaszczanych i z pewnością nie usprawnia procesu pozyskiwania gruntów pod tak potrzebne inwestycje zasady wywłaszczenia i określania wartości wywłaszczanych nieruchomości muszą być jednak stosowane przez organy dokonujące wywłaszczenia (najczęściej starostów) oraz przez rzeczoznawców majątkowych, którzy dokonują wyceny i sporządzają operaty. Zasięgnięcie opinii jest bowiem obowiązkowe, a wszystkie podmioty biorące udział w wywłaszczeniu są zobowiązane do stosowania przepisów prawa, także przepisów rozporządzenia. Cała odpowiedzialność za określenie wartości wywłaszczonej nieruchomości spada jednak na starostów, bowiem zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego wycena nieruchomości zawarta w opinii rzeczoznawcy nie ma charakteru wiążącego i podlega ocenie organu ustalającego wysokość odszkodowania (por. wyrok z 8 listopada 2001 r., I SA 833/00). Co do zasady jednak starostowie nie mogą przyznawać wyższych odszkodowań, od tych ustalonych przez rzeczoznawców, bowiem ustalenie odszkodowania w wysokości różniącej się od wyceny rzeczoznawcy zawsze naraża organ na zarzut arbitralności. Natychmiast też rodzi podejrzenia o uczciwość urzędnika, który ustalił odszkodowanie w kwocie wyższej niż wskazana w PRAWNA• Par. 36 rozporządzenia Rady Ministrów z 21 września 2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego ( nr 207, poz. 2109 ze zm.).  Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE Kto może pozbawić właściciela nieruchomości? Wywłaszczenie nieruchomości to niewątpliwie jedna z najbardziej dotkliwych form ingerencji w prawo własności, prowadząca najczęściej do całkowitego pozbawienia właściciela jego prawa do gruntu. Niemniej jednak biorąc pod uwagę fakt, że grunty są dobrem rzadkim, a ich prywatna własność nie zawsze umożliwia realizację lub ochronę celów o charakterze publicznym, ponadjednostkowym, w większości demokratycznych państw dopuszcza się stosowanie instytucji wywłaszczenia. W regulacjach prawnych dotyczących wywłaszczenia w poszczególnych państwach występuje wiele różnic, lecz co do zasady wywłaszczenie dopuszczalne jest, gdy spełnione są przynajmniej dwie podstawowe przesłanki. Pierwszą z nich jest wymóg, aby wywłaszczenie dokonane było w interesie publicznym, dla realizacji celu publicznego lub dla zapewnienia publicznych korzyści. Drugą przesłanką jest wypłata pełnego, słusznego lub sprawiedliwego odszkodowania. W Konstytucji RP, zgodnie z art. 21 wskazano, że Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia (ust. 1), a wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem (ust. 2). Już w czwartek Dzień Edukacji Prawnej>> Wywłaszczenie może być dokonane tylko na rzecz Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, natomiast podmioty te mogą następnie dysponować nabytą nieruchomością na rzecz podmiotów prywatnych, które mają za zadanie realizację celu publicznego. Jest tak dlatego, że cele publiczne wcale nie oznaczają inwestycji realizowanych wyłącznie i w całości przez podmioty publiczne. Przeciwnie, wiele z nich może być realizowana a następnie zarządzana i utrzymywana przez specjalistyczne przedsiębiorstwa prywatne. W jakiej formie i z jakich powodów dokonuje się wywłaszczenia? Wywłaszczenie może być dokonane wyłącznie na cele publiczne, których lista zawarta jest w art. 6 ustawy o gospodarce nieruchomości, ale także w ustawach szczególnych (np. budowa dróg publicznych, inwestycje w zakresie budowli przeciwpowodziowych, rozwój usług i sieci telekomunikacyjnych). Szczególnym celem publicznym była także budowa stadionów w ramach przygotowywania finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. Ponadto wywłaszczenie jest możliwe tylko w odniesieniu do nieruchomości położonych na obszarach przeznaczonych w planach miejscowych na cele publiczne albo do nieruchomości, dla których wydana została decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Tak więc podczas uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (mzpzp - przyp. red.) obywatele powinni się interesować tym, czy ich nieruchomości nie znajdą się w obszarze przeznaczonym do realizacji celów publicznych, gdyż to otwiera drogę do wywłaszczenia. Na etapie uchwalania planów warto zgłaszać uwagi do projektu. Jak przebiega procedura? Wszczęcie procedury wywłaszczenia ma być ostatecznością, ponieważ wywłaszczenie nieruchomości może być dokonane, jeżeli cele publiczne nie mogą być zrealizowane w inny sposób niż przez pozbawienie albo ograniczenie praw do nieruchomości, a prawa te nie mogą być nabyte w drodze umowy (art. 112 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami - ugn). Wszczęcie postępowania wywłaszczeniowego należy poprzedzić rokowaniami o nabycie w drodze umowy praw do nieruchomości, przeprowadzonymi między starostą, wykonującym zadanie z zakresu administracji rządowej, a właścicielem lub użytkownikiem wieczystym nieruchomości, a także osobą, której przysługuje do nieruchomości ograniczone prawo rzeczowe. W trakcie prowadzenia rokowań może być zaoferowana nieruchomość zamienna. Jeżeli negocjacje nie przyniosą rezultatu, wszczynane jest w postępowanie wywłaszczeniowe, w ramach którego obowiązkowo przeprowadza się rozprawę administracyjną. Postępowanie kończy się wydaniem decyzji administracyjnej wywłaszczeniu, w której określony jest cel wywłaszczenia, a także należne odszkodowanie. Jak się przed tym bronić? Ponieważ wywłaszczenie wymaga spełnienia wymogów konstytucyjnych oraz wynikających z ugn, a także zachowania stosownej procedury, obrona przed wywłaszczeniem powinna koncentrować się na naruszeniach tych przepisów, a zatem należy sprawdzić, czy na pewno podany cel mieści się w katalogu celów publicznych, czy nieruchomość jest w mpzp przeznaczona na te cele, czy przeprowadzono odpowiednią procedurę, czy wydano poprawna decyzję administracyjna, zawierająca ustawowo określone elementy. Jakie powinno być odszkodowanie za wywłaszczenie? Zasady określania odszkodowania za wywłaszczenie zawarto obecnie w ugn., z której wynika, że ustawodawca słuszne odszkodowanie utożsamia, co do zasady, z wartością rynkową wywłaszczonej nieruchomości (art. 128 i nast. w szczególności art. 134 Wartość ta określana jest przez rzeczoznawcę majątkowego, który wykonując zawód zaufania publicznego nie działa na rzecz żadnej ze stron, lecz ma sporządzić obiektywną, poprawną metodologicznie wycenę. Określona jest w specjalnym dokumencie, operacie szacunkowym, w którym opisane są założenia i dane przyjęte w wycenie, a także procedura wykonania wyceny. Wartość rynkowa nieruchomości, której własność została utracona w wyniku wywłaszczenia, co do zasady rekompensuje uszczerbek w postaci utraty składnika aktywów, jednakże nie oznacza to, że doszło do rekompensaty szkód powstałych wskutek dokonania wywłaszczenia. Szkoda ta obejmuje znacznie więcej, niż tylko wartość rynkową utraconego składnika aktywów. Zazwyczaj obejmuje ona także: utracone dochody, koszty poszukiwania i nabycia nowej nieruchomości, koszty przeprowadzki i odtworzenia gospodarstwa domowego, ale także przedsiębiorstwa, czy gospodarstwa rolnego, zwiększone koszty dojazdu do pracy, itp. Jakie działania należy podjąć, by zagwarantować uzyskanie odszkodowania w odpowiedniej wysokości? Można mieć uzasadnione wątpliwości co do tego, czy konstytucyjny wymóg płacenia słusznego odszkodowania za wywłaszczenie jest spełniony w sytuacji, gdy odszkodowanie to dotyczy wyłącznie jednego elementu szkody – a mianowicie przejmowanej nieruchomości. Wbrew zaleceniom organizacji międzynarodowych (np. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa -Food and Agriculture Organization of The United Nations – FAO) ustawodawca polski nie utożsamia słusznego odszkodowania za wywłaszczenie z odszkodowaniem, które umożliwia wywłaszczonemu podmiotowi na odtworzenie swojej sytuacji majątkowej sprzed wywłaszczenia, co najwyżej ma zapewnić możliwość odtworzenia wywłaszczonego składnika mienia. Nie przyjęto zatem zasady, że odszkodowanie powinno odzwierciedlać nie tyle wartość rynkową wywłaszczanej nieruchomości, lecz tzw. wartość obiektywną szkody, obejmującą wartość rynkową nieruchomości, obniżenie wartości niewywłaszczonej części nieruchomości, inne straty i koszty, które negatywnie wpływają na sytuację finansową wywłaszczonego podmiotu. Wydaje się, że w czasie negocjacji, które muszą poprzedzić nabycie nieruchomości przez wywłaszczenie, należy negocjować odszkodowanie, które pokryje chociażby częściowo dodatkowo generowane przez nie koszty (przeprowadzka, odtworzenie przedsiębiorstwa, itp.). Niestety, zdarza się, że negocjacje prowadzone są schematycznie, bez woli organu osiągnięcia satysfakcjonującego kompromisu, uwzględniającego interes zagrożonego wywłaszczeniem obywatela. Argumentacja zawarta w wyrokach TK po roku 2003, uzasadniająca bardzo wąski zakres odszkodowania w przypadku wywłaszczenia nieruchomości, nie uwzględnia konsekwentnie stosowanej przez ETPCz zasady proporcjonalności, ani też wypracowanych przez FAO i FIG (Międzynarodowa Federacja Geodetów - Fédération Internationale des Géomètres) zaleceń dotyczących dobrych praktyk z zakresu wywłaszczenia. W przeciwieństwie do większości państw europejskich, regulacje polskie przewidują tylko jeden element odszkodowania za wywłaszczenie, a mianowicie wartość utraconej nieruchomości. Tymczasem inne państwa w Europie i na świecie rekompensują także inne straty i utracone korzyści. Bardzo celna jest koncepcja anglosaska, przewidująca obliczanie odszkodowania według wartości dla właściciela, a nie nabywcy. Warto także wskazać, że niejednokrotnie wywłaszczane jest tylko część nieruchomości. Zgodnie z art. 113 ust. 3 ugn jeżeli wywłaszczeniem jest objęta część nieruchomości, a pozostała część nie nadaje się do prawidłowego wykorzystywania na dotychczasowe cele, na żądanie właściciela lub użytkownika wieczystego nieruchomości nabywa się tę część w drodze umowy na rzecz Skarbu Państwa lub na rzecz jednostki samorządu terytorialnego, w zależności od tego, na czyją rzecz następuje wywłaszczenie., a organ odmawia. Niestety w praktyce organ niejednokrotnie odmawia nabycia bezużytecznej dla właściciela części nieruchomości, argumentując, że można z niej nadal korzystać, co stanowi naruszenie ugn i godzi w interesy wywłaszczanego podmiotu. Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna>>

odszkodowanie za wywłaszczenie nieruchomości zajętych pod drogi publiczne